Tuesday, April 2, 2013

dzień drugi // dieta kopenhaska

Witam Was pod koniec drugiego dnia mojego zmagania z kilogramami.
Waga dziś rano wskazała 61,7 kg, czyli notujemy spadek w dół! Wiem, że nie powinnam ważyć się codziennie, jednak nie mogłam się powstrzymać. Wiedziałam, że jeśli zobaczę choć parę dkg mniej, będę miała większą motywację i siłę.
Czuję się dziś świetnie. Nie czuje głodu i szczerze mówiąc nawet nie odczuwam tego, że jestem na diecie. Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia? Od dwóch lat starałam się jeść mało, nie tykałam chleba, o słodyczach nie wspominając. Potrafię bez tego żyć, nie trzęsie mnie na myśl o cukrze czy kanapce. Przytyłam przez imprezy... Przecież jedno piwo to tyle kalorii co obiad!! Teraz już o tym nie zapomnę i na myśl o alkoholu robi mi się niedobrze. Czas nauczyć bawić się bez tego.:)

Co dziś jadłam?
Na śniadanko "zjadłam" kawę z cukrem.
Obiadek: befsztyk z sałatą pokropioną oliwą i sokiem z cytryny
Kolacja: 10 dkg wędliny i 2/3 szklanki jogurtu naturalnego

Do tego oczywiście dochodzą szklanki wypitej herbatki i woda mineralna, która stała się niemal moją przyjaciółką.


No comments:

Post a Comment